Pięć nowych centrów Stargate przyspiesza moc obliczeniową AI w USA
Kiedy w pierwszych dniach stycznia 2025 roku OpenAI po raz pierwszy rzuciło hasło budowy wielkiej infrastruktury obliczeniowej na miarę amerykańskich marzeń, przyznam, że potraktowałem to zapowiedzi z dystansem. Przecież historia technologii to nieustanna karuzela obietnic, prototypów i… czasem mocno opóźnionych wdrożeń. Tym razem jednak – jak się właśnie okazało – wydarzenia potoczyły się znacznie szybciej, niż można było się spodziewać.
Dziś, pisząc ten artykuł, mam przed oczami nie tylko nagłówki światowych portali technologicznych, ale i dziesiątki komentarzy przedsiębiorców oraz specjalistów od AI na całym świecie. Bo decyzja o uruchomieniu pięciu nowych centrów Stargate – efekt współpracy OpenAI, Oracle i SoftBank – na zawsze zmieni krajobraz amerykańskiej myśli technologicznej. Zarazem jestem pewien, że wywoła lawinę konsekwencji nie tylko w USA, ale wszędzie tam, gdzie liczy się udział w światowym wyścigu na algorytmy, dane i wydajność.
Nowe centra Stargate – mocny sygnał dla światowego rynku AI
Zacznijmy od konkretów. Pięć nowych lokalizacji, rozłożonych po strategicznych regionach Stanów Zjednoczonych, stanowi odpowiedź na potrzeby rosnących systemów AI, które – jak wszyscy dobrze wiemy – są dziś napędzane nie wiedzą programistów, tylko coraz bardziej wydajnymi serwerami, chmurą i energiami, o których dawniej nie śniło się nawet najbardziej śmiałym konstruktorom.
Ogłoszenie z 23 września 2025 roku sprawia, że projekt Stargate zaczyna żyć własnym życiem – wyprzedzając harmonogram i angażując coraz więcej środków oraz partnerów. Jak w amerykańskim stylu: z rozmachem, w rytm cyfrowej rewolucji i z odrobiną politycznego sznytu.
Lokalizacje nowych centrów Stargate – geografia przyszłości AI
- Shackelford County, Texas – tutaj powstanie rozbudowana instalacja we współpracy z Oracle.
- Doña Ana County, Nowy Meksyk – kolejne centrum Oracle, strategicznie ulokowane w południowo-zachodniej części USA.
- Midwest (Wisconsin, partnerstwo z Vantage) – centrum rozwoju na amerykańskim Środkowym Zachodzie.
- Lordstown, Ohio – flagowa inwestycja SoftBanku, która ruszy pełną parą już w przyszłym roku.
- Milam County, Texas – tutaj mocno zaangażowane jest SB Energy, energetyczne ramię SoftBanku.
Gdy spojrzę na tę siatkę miejsc, od razu przypominają mi się mapy projektów infrastrukturalnych z XX wieku. Zamiast torów kolejowych – światłowody i farmy GPU, a zamiast kuźni i hut – niemal sterylne hale z serwerami, gdzie kluczowe są nie młoty, lecz zasilacze i układy chłodzenia. A skoro mowa o chłodzeniu – całość wymaga nie tylko potężnych źródeł energii, ale i niebanalnych pomysłów na odprowadzanie ciepła czy zapewnienie niezawodności.
Stargate: 10 gigawatów dla AI – liczby, które robią wrażenie
Każdy, kto kiedykolwiek próbował wytrenować model językowy czy choćby zwiększyć skalę własnych operacji, doskonale rozumie, że technologia AI to nie tylko linijki kodu, ale przede wszystkim moc obliczeniowa. Im więcej jej mamy, tym bardziej rozbudowane i „mądrzejsze” mogą być nasze systemy.
Z podanych przez OpenAI oficjalnych danych wynika, że **nowe centra dodają ponad 5,5 GW mocy**, zbliżając całościowy bilans Stargate do około 7 GW jeszcze w tym roku. Ostateczny cel to 10 gigawatów przed końcem 2025. Dla porównania – taka moc pozwoliłaby przez godzinę zasilać średniej wielkości europejskie miasto albo równocześnie obsługiwać miliardy zadań AI w trybie ciągłym.
- Budżet inwestycji: około 500 miliardów dolarów – rekordowy nawet jak na Stany Zjednoczone i branżę technologiczną.
- Nowe miejsca pracy: nawet 25 tysięcy bezpośrednich stanowisk w regionach centrów oraz dziesiątki tysięcy prac nieco luźniej związanych z projektem.
- Wzmocnienie samowystarczalności energetycznej USA: duża część zasilania ma pochodzić ze źródeł odnawialnych – m.in. dzięki SB Energy i nowym farmom.
Przy okazji aż trudno nie wspomnieć, jak bardzo te liczby działają na wyobraźnię ludzi związanych z automatyzacją biznesu czy budową zaawansowanych rozwiązań AI. Im większa moc obliczeniowa w chmurze, tym więcej możliwości dla twórców automatyzacji, analityków i – nie ukrywam – również dla specjalistów takich jak my, w Marketing-Ekspercki.
Z partnerstwa rodzą się możliwości – OpenAI, Oracle, SoftBank i nie tylko
Niewiele jest na świecie projektów o takiej skali, które powstają na styku wielu sektorów, korporacji i nawet politycznych wizji. Dobrze, że nie zabrakło tu także myślenia o przyszłości – nie tylko pod kątem technologii, lecz przede wszystkim wpływu na rynek pracy czy możliwości edukacyjnych.
- OpenAI – pomysłodawca i główny operator po stronie technologii oraz rozwoju rozwiązań AI.
- Oracle – odpowiada za infrastrukturę chmurową i dostarcza zaawansowane serwery z najnowszymi jednostkami GPU oraz systemami do przetwarzania dużych wolumenów danych.
- SoftBank – odgrywa kluczową rolę finansową (inwestycje, nadzór nad cyklem inwestycyjnym) oraz przez SB Energy zapewnia dostawy energii z ekologicznych źródeł.
Nie samą energią człowiek żyje – skutki społeczne i gospodarcze
Projekt Stargate to – w mojej ocenie – nie tylko infrastruktura i tony mocy obliczeniowej. To również wielka szansa dla lokalnych społeczności. Każde nowe centrum danych oznacza przecież dziesiątki miejsc pracy dla inżynierów, techników, informatyków, ale też ludzi zajmujących się logistyką czy bezpieczeństwem. W praktyce przekłada się to na:
- Więcej inwestycji na miejscu – od dróg, przez sieci energetyczne, aż po szkolenia i współpracę z uczelniami.
- Rozbudowę oferty edukacyjnej – centra Stargate mają aktywnie wspierać szkolenia dla przyszłych pracowników, a także umożliwiać uzyskanie certyfikatów z obszaru AI.
- Nowe formy partnerstw publiczno-prywatnych – łączenie interesów lokalnych władz, wielkiego biznesu i środowisk akademickich.
Przychodzą mi na myśl rozmowy z młodymi informatykami czy analitykami, dla których taka inwestycja w regionie oznacza „okno na świat”. Warto, moim zdaniem, głośno mówić o tym, że rozwój AI niesie nie tylko zyski dla globalnych korporacji, lecz daje też realne narzędzia rozwoju regionom, które dotąd często omijały duże inwestycje.
Znaczenie polityczne centrum Stargate – technologia, geopolityka i suwerenność
Rzadko który projekt infrastrukturalny spotyka się z tak głośnym wsparciem politycznym. Ogłoszenie Stargate miało miejsce w obecności amerykańskiego prezydenta i od pierwszych tygodni stało się narzędziem budowy nowej narracji gospodarczej w USA. Każdy, kto śledzi światowe przepychanki na szczycie, dostrzeże, że Stany Zjednoczone traktują AI jako klucz do utrzymania przewagi technologicznej, a projekt Stargate jest manifestacją tej strategii – zarówno wobec Chin, jak i Europy.
Z pewnością wpływ miały tu też głosy branży energetycznej, która od lat upominała się o inwestycje w nowoczesne sieci przesyłowe czy połączenie dużych serwerowni z OZE. Stargate wykorzystuje specjalne reżimy prawne – m.in. deklaracje nadzwyczajne – by skrócić cykl inwestycyjny i szybciej wdrożyć kolejne elementy infrastruktury.
Partnerzy technologiczni i czarny koń tego wyścigu
- Microsoft – dostarcza systemy chmurowe, narzędzia AI i know-how w zakresie automatyzacji procesów.
- Nvidia – jej układy GPU napędzają znaczną część infrastruktury, co raczej trudno uznać za zaskoczenie.
- Arm – odpowiedzialna za architekturę procesorów i energooszczędność.
- MGX – inwestor należący do SoftBanku, działający na styku finansów i zaawansowanej technologii.
Każde z tych przedsiębiorstw wnosi do całości doświadczenie i przewagi, które trudno przecenić. Jednocześnie z perspektywy osoby stale analizującej trendy zauważam, że coraz większe znaczenie ma rodzimy łańcuch dostaw i produkcji komponentów – już nie tylko na potrzeby AI, ale szerzej: całego sektora nowoczesnych usług cyfrowych.
Inspiracje, metafory i popkultura – skąd ta „Brama Gwiezdna”?
Trudno nie uśmiechnąć się, widząc nazwę projektu. „Stargate” dla jednych to wyraziste wspomnienie klasycznego filmu science fiction, gdzie bohaterowie przekraczali granice światów przez tajemnicze wrota. Dla OpenAI to jednak symbol przełamywania barier – tutaj już nie fikcyjne, lecz jak najbardziej realne: granic wydajności, zdolności przetwarzania i dostępności AI dla użytkowników.
Porównania do projektu Manhattan są bardzo wymowne. Tam chodziło o bezpieczeństwo narodowe i przewagę w trudnych czasach wojny, tutaj – o cyfrową niepodległość, suwerenność technologiczną i przyszłość globalnych relacji. Oczywiście bez tych wszystkich dramatycznych kontekstów, ale jednak z podobnym rozmachem i energią.
Technologia kontra rzeczywistość – co z tego wyniknie dla rynku, biznesu i każdego z nas?
Pisząc ten artykuł, przyłapuję się na tym, jak często rozmawiam we własnym zespole o praktycznych skutkach takich ogromnych inwestycji dla zwykłych ludzi i – nie ukrywajmy – dla branży, w której sami oferujemy skuteczne automatyzacje czy doradztwo w procesach sprzedażowych.
Automatyzacja biznesu przy nowej mocy obliczeniowej
- Większa dostępność AI „na żądanie” – dzięki rozbudowie centrów Stargate coraz więcej firm skorzysta z zaawansowanych usług sztucznej inteligencji, nie musząc inwestować w własną infrastrukturę.
- Niższe koszty przetwarzania – większa skala często przynosi obniżenie kosztów operacyjnych, co przy efektywnej polityce energetycznej przekłada się na bardziej atrakcyjne ceny usług AI.
- Nowe możliwości dla startupów i firm z sektora SMB – dla niewielkich podmiotów dostęp do rozbudowanej infrastruktury oznacza szansę na szybkie wdrożenie rozwiązań klasy enterprise bez wielkich nakładów finansowych.
W praktyce coraz częściej spotykam się z pytaniami klientów o to, ile realnie można „wycisnąć” z automatyzacji, gdy AI faktycznie unosi na barkach tak potężna, świeża moc. Niejednokrotnie okazuje się, że rozwiązania oparte o make.com czy n8n, które wdrażamy na co dzień, dają nowy poziom stabilności i prędkości integracji z usługami AI, jeżeli te zaplecze obliczeniowe jest stale rozbudowywane.
Szanse dla rynku pracy – od inżyniera po administratora
Nowe centra danych to przecież nie tylko „pudła z serwerami”, ale ludzie, którzy tworzą ich codzienność. W regionach z nowymi inwestycjami ruszyły już programy certyfikacyjne, szkolenia dla młodych informatyków oraz projekty, w których partnerzy Stargate (Oracle, SoftBank) budują ścisłe powiązania z lokalnymi uczelniami.
- Szerszy rynek pracy dla inżynierów automatyzacji, specjalistów ds. chmury oraz administratorów systemów.
- Możliwości rozwoju dla osób dotychczas związanych z branżą energetyczną – duży nacisk położony jest na szkolenia związane z OZE i nowoczesną energetyką.
- Ciągły napływ inwestycji do „nowych stanów AI” pozwala też liczyć na prężnie rozwijającą się ofertę edukacyjną – zarówno formalną, jak i opartą na praktyce w nowoczesnych centrach danych.
Nie mogę się oprzeć, by nie wtrącić tu krótkiej dygresji: pamiętam rozmowę z jednym z kolegów „po branży”, który żartował, że „teraz to informatyk będzie mógł pójść na kawę z energetykiem, a obaj będą gadać o chłodzeniu racków i agregatach awaryjnych zamiast o kontach mailowych”.
Energia i ekologia – nowoczesność na miarę XXI wieku
Niebagatelną rolę w projekcie Stargate odgrywa modernizacja energetyczna. Duża część mocy ma pochodzić z odnawialnych źródeł – co, jakby nie patrzeć, wyznacza nowe standardy w branży serwerowni. SB Energy, firma SoftBanku, już zapowiada kolejne inwestycje w farmy fotowoltaiczne i wiatrowe, które mają ładować wioski „racków” czystą energią.
- Rozwój krajowej sieci przesyłowej – duże centra danych wymagają niezawodnych i szybkich linii energetycznych.
- Wspieranie lokalnych programów OZE oraz projektów pilotażowych, które łączą nowoczesność z troską o środowisko.
- Współpraca z samorządami przy wdrażaniu nowych technologii z zakresu zarządzania energią i minimalizacji strat przesyłowych.
USA: kraj z własną AI – konsekwencje międzynarodowe
Rozproszona sieć centrów Stargate to wyraźny sygnał: Amerykanie zamierzają zbudować cyfrową niepodległość. Nieprzypadkowo projekt nazywa się „Brama Gwiezdna”, bo – wbrew pozorom – o przejściu do „nowego świata” decydują nie sztuczki programistyczne, tylko odpowiednia infrastruktura i surowce: prąd, magistrale danych, tysiące specjalistów gotowych na wyzwania nowych czasów.
Skala inwestycji jest wymowna. Kilkaset miliardów dolarów, szerokie partnerstwa i polityczny nadzór wyznaczają poprzeczkę, której dziś nie jest w stanie doskoczyć żadna inna światowa gospodarka. Europa spogląda z zazdrością, Azja szykuje własne odpowiedzi – a po cichu wszyscy zdają sobie sprawę, że od wydolności amerykańskich centrów AI zależeć będzie niejedno strategiczne wdrożenie… i przyszłe granice wirtualnych imperiów.
Co dalej? Przyszłość centrum Stargate i perspektywy dla AI
Widząc, z jakim tempem realizowana jest budowa pierwszych pięciu centrów, nie mam większych wątpliwości: przed końcem 2025 roku będziemy słyszeć o kolejnych lokalizacjach, a Stany Zjednoczone jeszcze bardziej rozepną cyfrowe skrzydła.
- Plany rozbudowy łańcucha dostaw – wiadomo już, że kolejne inwestycje obejmą również krajową produkcję komponentów AI oraz rozwój sieci partnerów technologicznych.
- Nastawienie na odporność systemów – rozproszenie centrów zmniejsza ryzyko przestojów czy awarii oraz zabezpiecza przed cyberzagrożeniami.
- Nowe modele współpracy ze startupami i ekosystemem innowacji – już teraz strefy wokół centrów Stargate przyciągają mikroprzedsiębiorców, którzy chcą „podpiąć się” pod prąd nowoczesności.
Osobiście sądzę, że prawdziwy przełom przyjdzie tam, gdzie uda się połączyć siły świata uczelni, firm i samorządów. Stargate ma szansę być czymś więcej niż prężnym projektem infrastrukturalnym – może stać się punktem odniesienia dla wszystkich, którzy chcą mieć aktywny udział w rozwoju AI: od programistów, przez marketerów aż po pracowników logistyki czy energetyków.
Wnioski z perspektywy praktyka
Patrząc na projekt Stargate jako ktoś, kto zawodowo wdraża automatyzacje i wspiera biznes w cyfrowym rozwoju, widzę nie tylko liczby czy daty otwarcia kolejnych centrów. Widzę przede wszystkim nowe możliwości dla ludzi i firm, które do tej pory mogły tylko śnić o efektywnym wykorzystaniu AI.
- Coraz szybsze, tańsze i bardziej skalowalne narzędzia AI stają się dostępne niemal „od ręki”.
- Rosną szanse na wdrażanie rozbudowanych automatyzacji – zarówno tych tworzonych „na miarę”, jak i gotowych rozwiązań opartych o chmurę.
- Zmiany na rynku pracy wymuszają elastyczność i rozwój nowych kompetencji – co, choć momentami bywa trudne, długofalowo pozwala wyjść „na swoje”.
Jeśli miałbym zachęcić kogokolwiek do bliższego przyjrzenia się projektowi Stargate, to właśnie z tego powodu: tu dzieje się przyszłość, tu warto planować kolejne kroki w kierunku cyfrowej przewagi, niezależnie od tego, czy myślisz o sprzedaży, automatyzacji biznesu, czy prowadzeniu własnej firmy z ambicjami.
Na zakończenie: sam z niecierpliwością śledzę kolejne etapy realizacji Stargate. Każdy z nas, związany z technologią, musi czasem podjąć trudną decyzję, czy „przesiąść się” na nowe narzędzia, inwestować w szkolenia czy rozpocząć współpracę z zupełnie nowymi partnerami. Bywa, że decyzje te podejmuje się z duszą na ramieniu, nie mając gwarancji sukcesu. Ale jak mówi stare, polskie powiedzenie – „kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”.
Jeżeli chciałbyś dowiedzieć się więcej o technicznych aspektach nowych centrów danych lub poznać inspiracje stojące za stworzeniem Stargate – zachęcam, daj mi znać. Odpowiem z przyjemnością na wszelkie pytania, korzystając z własnych doświadczeń i eksperckiego punktu widzenia.
Źródło: https://x.com/OpenAI/status/1970601342680084483

