Wait! Let’s Make Your Next Project a Success

Before you go, let’s talk about how we can elevate your brand, boost your online presence, and deliver real results.

To pole jest wymagane.

OpenAI zmienia zasady gry – nowe modele i weryfikacja użytkowników

OpenAI zmienia zasady gry – nowe modele i weryfikacja użytkowników

AI pisze nowy rozdział: trendy, kierunki, konsekwencje

Ostatnie tygodnie potwierdziły to, co wielu z nas – osób śledzących branżę sztucznej inteligencji – czuło już od dłuższego czasu. Rynek AI wciąż przyspiesza, a OpenAI znów znajduje się w oku cyklonu. Znam to doskonale z własnego doświadczenia: codziennie widzę, jak aktualizacje modeli, zmiany w strategii udostępniania technologii oraz regulacje stają się wyzwaniem zarówno dla nas, wdrożeniowców, jak i dla samych użytkowników tych narzędzi.

Ten wpis to znacznie więcej niż relacja z kolejnej konferencji czy sucha analiza nowej wersji ChatGPT. Chciałbym ci pokazać, jak te zmiany – szczególnie konsolidacja modeli oraz zapowiedzi weryfikacji użytkowników – reagują na potrzeby rynku, kształtują środowisko pracy specjalistów od AI i wpływają na bezpieczeństwo oraz etykę korzystania ze sztucznej inteligencji. I jak bardzo ten wyścig gigantów widać też w innych sektorach, choćby w energetyce jądrowej czy biurowych asystentach głosowych.

Zacznijmy więc od początku – bo jak to u nas, Polaków, bywa: najpierw kawa, a potem konkrety.

Nowe modele, nowe możliwości – OpenAI wyznacza tempo

Nowości modelowe: GPT-4.1, GPT-4.1 mini, program badawczy GPT-4.5

Na pierwszy ogień idą aktualizacje, które odbiły się szerokim echem w naszym środowisku. OpenAI, pozostając przy swoim stylu nieustannej ewolucji, wprowadziło:

  • GPT-4.1 (od 14 maja 2025 r.) – flagowy model dla płatnych użytkowników ChatGPT Plus i wyższych pakietów, który wyraźnie podnosi poprzeczkę w kontekście rozumienia tekstów, rozwiązywania skomplikowanych problemów i prowadzenia rozmów z użytkownikiem.
  • GPT-4.1 mini – dostępny dla wszystkich, niezależnie od planu. Zastępuje wcześniejszy GPT-4o mini, a dzięki lepszej optymalizacji działa sprawniej także przy większym obciążeniu systemu.

Jako osoba, która na co dzień optymalizuje procesy biznesowe z użyciem AI, cenię takie posunięcia – ułatwiają dopasowanie narzędzi do zróżnicowanych potrzeb użytkowników. Widzę to zwłaszcza w pracy z klientami, którzy potrzebują rozwiązań skalowalnych, niedrogich, ale jednocześnie skutecznych.

W dalszej kolejności pojawił się program badawczy GPT-4.5. Już pierwsze testy pokazały, że model lepiej rozumie kontekst, rzadziej „zmyśla” i potrafi zaskoczyć nietuzinkową argumentacją. Dla wielu naszych klientów najważniejszym atutem okazało się jednak coś innego: zniżenie progu wejścia do rozbudowanych wdrożeń AI bez konieczności inwestowania w potężną infrastrukturę.

Podsumowując tę sekcję, mogę powiedzieć jedno – kto nie trzyma ręki na pulsie, szybko zostaje w tyle.

Konsolidacja modeli – odejście od „ogonków”

OpenAI zaczęło rezygnować z praktyki wypuszczania licznych, odrębnych modeli. Nowością jest integracja wszystkich kluczowych funkcji w ramach GPT-5, który ma zadebiutować jeszcze w 2025 roku. Brak odrębnych oznaczeń, mniej „migania” między wersjami, a dostęp do zaawansowanej AI dostosowany płynnie do wybranego poziomu abonamentu – takie podejście upraszcza życie zarówno użytkownikom indywidualnym, jak i firmom.

Przyznam, że z punktu widzenia specjalisty IT ma to dużo sensu: łatwiej szkolić pracowników, planować migracje środowisk czy po prostu tłumaczyć decydentom, czym będzie różnić się nowy model od poprzedniego. Nasze wdrożenia w Marketing-Ekspercki też na tym zyskują – nie muszę już prowadzić niekończących się dyskusji, czy lepiej dobrać wersję o3, czy zostać przy „podstawie”.

GPT-5 – co nas czeka?

Premiera GPT-5 to wydarzenie, na które czeka cała branża. Poza samą nazwą ważniejsze są jednak praktyczne konsekwencje:

  • Skalowanie „inteligencji” względem abonamentu – użytkownik zaawansowany otrzyma narzędzie odpowiadające jego potrzebom, bez zbędnych komplikacji.
  • Przejrzystsze portfolio – koniec z rozdrabnianiem na kilkanaście wersji tego samego produktu.
  • Nowe otwarcie dla developerów – łatwiejsza integracja z aplikacjami zewnętrznymi, większa elastyczność w automatyzacji procesów (my już planujemy aktualizacje naszych flowów na make.com i n8n, by to wykorzystać!).

Dla mnie osobiście brzmi to trochę jak powiew świeżości – wreszcie wygoda i przewidywalność zamiast ciągłego łatania środowiska z tygodnia na tydzień.

OpenAI idzie w open source – przełamanie monopolu?

O otwartości w świecie AI mówi się dużo, czasem nawet trochę na wyrost. Tym razem jednak sprawa jest poważna: OpenAI ma w planach udostępnienie modelu open source już latem 2025 roku. Taka decyzja – wydawałoby się – mogła zaskoczyć konkurencję. Model ma:

  • Konkurować z Llama od Meta pod względem zdolności rozumowania i łatwości wdrożeń.
  • Działać również na zaawansowanym sprzęcie konsumenckim – koniec wymówek o barierze sprzętowej dla małych firm czy startupów.
  • Być oferowany na elastycznej licencji, pozwalającej na szerokie wykorzystanie komercyjne, także tam, gdzie inne modele są zablokowane regulacjami czy kosztami (mam nadzieję, że nasz zespół także dorwie się do tego projektu i nieźle go rozpracuje).

Takie otwarcie na deweloperów i firmy wpisuje się w coraz silniejsze dążenie do decentralizacji sztucznej inteligencji. Z mojego punktu widzenia – to jak łyk świeżego powietrza w trochę dusznym świecie dominacji zamkniętych środowisk gigantów technologicznych.

Czy Google i Meta mogą spać spokojnie?

Nie da się ukryć, że wejście OpenAI na autentyczną ścieżkę open source wywoła odpowiedź konkurencji, chociażby Google ze swoim projektem Gemma czy Meta z Llama. Niższe koszty wdrożeń, większa elastyczność i rozluźnienie restrykcji licencyjnych to czynniki, które mogą solidnie zamieszać na rynku. Słyszałem już całkiem nieoficjalnie, że mniejsze polskie firmy IT szykują się do eksperymentowania z tym modelem – bo jak mówi stare przysłowie: „kto pierwszy, ten lepszy”.

Weryfikacja użytkowników – koniec anonimowości w AI?

W parze z rozwojem technologii idzie coraz większy nacisk na bezpieczeństwo i transparentność. OpenAI bardzo poważnie podeszło do kwestii weryfikowania użytkowników. Na razie szczegóły są trzymane w tajemnicy, ale już wiadomo, że to odpowiedź na:

  • nadużycia i próby „oszukania” AI (czyli m.in. generowanie fake newsów, wykradanie danych, testowanie barier bezpieczeństwa),
  • presję regulatorów i partnerów biznesowych, którzy coraz częściej wymagają jasnych, udokumentowanych zasad korzystania z AI,
  • wzrastające oczekiwania dotyczące uczciwości, etyki i przejrzystości.

Z perspektywy naszej pracy ta zmiana to trochę miecz obosieczny. Owszem, lepiej chroni końcowych użytkowników i klientów, jednak wiąże się także ze wzrostem obowiązków formalnych podczas wdrożeń – trzeba przygotować firmę nie tylko technicznie, ale i proceduralnie. Uważam, że długofalowo przyniesie to więcej korzyści niż problemów. Przecież jak mawiają – „lepiej dmuchać na zimne”.

Praktyczne zmiany na rynku: od AI w przemyśle jądrowym po asystentów głosowych

Sztuczna inteligencja w energetyce jądrowej

Jeszcze kilka lat temu nikt nie przewidywał, że AI wejdzie na tak wrażliwe tereny jak przemysł jądrowy. Teraz to się dzieje:

  • Optymalizacja produkcji energii – AI analizuje warunki pracy reaktorów, przewiduje potencjalne awarie i pomaga utrzymywać najwyższy poziom bezpieczeństwa.
  • Wsparcie dla zespołów inżynierskich – modele AI wspomagają interpretację złożonych danych, podpowiadają rozwiązania w sytuacjach krytycznych oraz wyliczają optymalne scenariusze postępowania.
  • Analiza ryzyka – zaawansowane algorytmy monitorują trendy i wzorce odstępstw od norm, szybko reagując na potencjalne zagrożenia.

Przyznam szczerze, widząc te kierunki rozwoju, jestem pod wrażeniem odwagi branży. To potwierdza, że AI już dawno przestała być domeną jedynie startupów i branż „miękkich”.

Nowości u konkurencji: Claude wprowadza tryb głosowy

Nie samym OpenAI branża żyje – warto rzucić okiem na zmiany u głównych konkurentów. Jeden z nich postawił ostatnio na nowe sposoby interakcji z użytkownikiem:

  • Claude otrzymał tryb głosowy, który obsługuje trzy różne warianty głosu, a także funkcje Research (przeszukiwanie danych zewnętrznych i użytkownika) oraz rozbudowane powiązania z usługami biurowymi Google.
  • Celem jest nie tylko wygoda, ale także zwiększenie możliwości współpracy w zespołach, wzrost funkcjonalności asystentów głosowych oraz poprawa bezpieczeństwa danych.

Miałem okazję testować to rozwiązanie podczas jednego z naszych wewnętrznych hackathonów w Marketing-Ekspercki – i muszę przyznać, że płynność przechodzenia z trybu tekstowego na głosowy naprawdę robi wrażenie. Szczególnie w biurze, gdzie liczy się wygoda i szybkie przełączanie między zadaniami.

Szerszy kontekst: zagrożenia, regulacje i etyczne dylematy

Dlaczego branża stawia na weryfikację i transparentność?

Rosnąca moc obliczeniowa i wszechstronność modeli AI pociąga za sobą poważne wyzwania:

  • Fake newsy i deepfake’i – narzędzia AI są coraz częściej wykorzystywane do podszywania się pod rzeczywistych ludzi lub tworzenia zmanipulowanych treści.
  • Bezpieczeństwo danych – korzystanie z dużych modeli językowych wiąże się z ryzykiem wycieku lub niewłaściwego użycia danych, zwłaszcza w sektorze medycznym i publicznym.
  • Regulacje prawne – zarówno RODO, jak i prawo Stanów Zjednoczonych czy krajów azjatyckich narzucają coraz ostrzejsze wymogi dotyczące przechowywania i przetwarzania informacji.

W tym kontekście zapowiadane przez OpenAI próby ujednolicenia polityki weryfikacji użytkowników wydają mi się nie tyle koniecznością, ile przyszłością branży. Jestem przekonany, że za dwa-trzy lata trudno będzie znaleźć poważną platformę AI bez tego rodzaju rozwiązań.

Automatyzacja i AI – praktyczne wdrożenia już dziś

AI w codziennej pracy marketerów i biznesu

Pewnie się ze mną zgodzisz, że automatyzacja z użyciem AI to już nie tylko modne hasło. W Marketing-Ekspercki codziennie korzystamy z rozwiązań opartych na make.com, n8n i zaawansowanych modelach językowych, by:

  • automatycznie analizować ogromne wolumeny danych marketingowych,
  • generować personalizowane kampanie e-mailowe i social media,
  • wspierać procesy sprzedaży poprzez scoring leadów,
  • optymalizować obsługę klienta z użyciem botów konwersacyjnych.

W połączeniu z rosnącą „inteligencją” i otwartością nowych modeli OpenAI, takie integracje stają się jeszcze łatwiejsze do wdrożenia. Słyszę to także od naszych klientów – coraz chętniej podchodzą do automatyzacji, bo widzą wymierny efekt: krótszy czas realizacji kampanii, mniej błędów, większa satysfakcja zespołu.

Jak przygotować się na nadchodzące zmiany?

Poruszając się w środowisku narzędzi takich jak make.com, zawsze pilnuję kilku spraw, które ułatwiają korzystanie z najnowszych modeli i procedur OpenAI. Oto moja osobista lista dobrych praktyk:

  • Monitoruj oficjalne zapowiedzi i testuj nowości „na sucho” – przed wdrożeniem w środowisku produkcyjnym zawsze sprawdzam nowe modele na testowych danych.
  • Dbaj o bezpieczeństwo połączeń API – regularnie aktualizuję tokeny i ograniczam dostęp do zasobów tylko niezbędnym osobom.
  • Dokumentuj procesy wdrożeniowe i twórz checklisty – szczególnie przy bardziej skomplikowanych automatyzacjach, gdzie łatwo przeoczyć drobny szczegół.
  • Informuj użytkowników o zmianach i transparentnie komunikuj nowe wymagania – nic tak nie irytuje, jak „nagła blokada”, której nikt się nie spodziewał.
  • Bądź gotów na aktualizacje regulaminów i polityk bezpieczeństwa – zmiana infrastruktury AI bywa szybka i nie zawsze intuicyjna.

Słowem: przygotowanie, krótkie dystanse próbne oraz komunikacja to coś, co sprawdziło się w mojej pracy już nie raz.

AI i polski rynek – szanse oraz wyzwania

Polska perspektywa wdrożeń AI

Zawsze podkreślam na prezentacjach czy szkoleniach, że polski rynek AI jest równie dojrzały, jak ten „za granicą”, ale działamy specyficznie:

  • staramy się oszczędzać budżet i wybierać narzędzia, które są elastyczne oraz “rozwojowe” – nie kupujemy kota w worku,
  • stawiamy na kompatybilność z istniejącymi systemami, przez co automatyczne narzędzia typu make.com są u nas szczególnie popularne,
  • zwracamy dużą uwagę na aspekty prawne i bezpieczeństwo danych, co akurat przy nowej polityce OpenAI staje się jeszcze ważniejsze.

Przytaczam to nie tylko jako ciekawostkę – po prostu wiem, że polskie firmy lubią „mieć wszystko na tacy”, jasno poukładane i bez zbędnych zagadek technicznych.

Kontekst kulturowy i edukacyjny

Nie znajdziemy w Polsce kultu pogoni za nowinkami na siłę – u nas liczy się raczej praktyczność oraz łatwość wdrożenia w codziennych realiach. Rozmawiając codziennie z klientami, wyczuwam, gdzie są granice zaufania do nowych technologii. Stąd tak duże znaczenie mają wszelkie działania uwiarygadniające AI, transparentność twórców oraz rzeczowa edukacja użytkowników.

Takie podejście pozwala nam skutecznie „wychodzić na swoje” – korzystamy z przewagi technologicznej, ale z chłodną głową i nie łapiemy wszystkich srok za ogon.

Podsumowanie (bez szablonu!): ruszamy z AI na nowo

Ostatnie aktualizacje OpenAI doskonale pokazują, że rynek AI jest w permanentnym ruchu. Nowe modele, konsolidacja funkcji, otwarcie się na open source, a także coraz wyższe wymagania wobec użytkowników – to zmiany, które z pewnością odczujemy na własnej skórze, niezależnie od tego, na jakim etapie korzystania z tych narzędzi jesteśmy.

Jako osoba „siedząca w temacie” widzę ogromne szanse dla polskich przedsiębiorców i marketerów – i choć, jak mówi klasyk, „nie ma róży bez kolców”, jestem przekonany, że aktywne podejście do wdrożeń, ostrożność w zarządzaniu zmianą oraz otwartość na eksperymenty to najprostsza droga do sukcesu.

Warto więc:

  • śledzić tempo rozwoju OpenAI i uważnie czytać oficjalne dokumentacje,
  • nie bać się testować nowych modeli – najwięcej uczymy się na własnych projektach,
  • dbać o bezpieczeństwo i transparentność, bo świat AI idzie właśnie w tym kierunku,
  • szukać partnerów od automatyzacji, którzy znają lokalne realia i „czują” polski rynek.

Na sam koniec pozwolę sobie na osobistą refleksję – świat AI to już nie science fiction, tylko narzędzie codziennej pracy. Jeśli jeszcze nie masz w nim swojego miejsca, to… czas nadrobić zaległości, bo pociąg odjeżdża wyjątkowo punktualnie.

Masz pytania? Chcesz wdrożyć nowoczesne AI w swojej firmie lub zobaczyć, jak wygląda automatyzacja od kuchni? Napisz do mnie – pogadamy bez owijania w bawełnę.

Źródło: https://zephyr-hq.com/p/this-week-in-ai-openai-dominates-headlines-with-new-models-verification-plans

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry