Wait! Let’s Make Your Next Project a Success

Before you go, let’s talk about how we can elevate your brand, boost your online presence, and deliver real results.

To pole jest wymagane.

OpenAI DevDay 2025 – największe spotkanie twórców AI w San Francisco

OpenAI DevDay 2025 – największe spotkanie twórców AI w San Francisco

OpenAI DevDay 2025: San Francisco w centrum światowej rewolucji AI

San Francisco od lat pełni rolę serca światowej innowacyjności i miejsc takich jak Dolina Krzemowa. Właśnie tu, już 6 października 2025 roku, rozegra się wydarzenie, które przyciągnie uwagę wszystkich pasjonatów sztucznej inteligencji – **OpenAI DevDay 2025**. W tym roku konferencja nie tylko rozbudza apetyty na najnowsze technologie, ale i wyznacza nowe standardy dla środowiska developerskiego.

Nie pamiętam, by w ostatnich latach któraś branżowa impreza wzbudzała równie dużo emocji. Choć miałem okazję śledzić zeszłoroczną edycję online, tym razem skala wydarzenia sprawia, że San Francisco dosłownie żyje AI już na długo przed samym startem DevDay.

Rekordy uczestnictwa – dla kogo miejsce na OpenAI DevDay?

Przewidywania organizatorów okazały się, delikatnie mówiąc, bardziej niż trafione – na miejscu spodziewanych jest **ponad 1500 programistów** z całego świata. W praktyce każde wydarzenie tej rangi rodzi unikalny klimat, a obecność takiej liczby uczestników oznacza nawet dla starego wyjadacza, że wyjdzie stamtąd z głową pełną inspiracji.

Chociaż można odnieść wrażenie, że OpenAI DevDay to „raj dla geeków”, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Rozstrzał branż i zainteresowań jest naprawdę solidny:

  • Specjaliści od zaawansowanych systemów uczenia maszynowego – tu AI żyje kodem, badaniami i eksperymentami.
  • Startupowcy i twórcy aplikacji – marzyciele żądni nowych rozwiązań, którzy AI chcą mieć nie tylko w portfolio, ale realnie w produkcie.
  • Pracownicy dużych firm technologicznych – dla nich każda kolejna wersja modelu wiąże się z szansą na przewagę nad konkurencją.
  • Indie deweloperzy oraz osoby stawiające pierwsze kroki – tu spotykam ludzi, którzy po godzinach dłubią nad autorskim projektem.
  • Społeczność „makerów” i entuzjastów technologii – więc jeżeli pracujesz z Make.com, n8n czy automatyzacjami, znajdziesz bratnie dusze, z którymi pogadasz przy kawie o skryptach bardziej niż o pogodzie.

Niech nie zdziwi cię, jeżeli przerwiesz rozmowę telefoniczną, bo przypadkiem ktoś przechodzący obok rzuci ciekawą uwagę o pluginach GPT-4 albo najnowszych trickach przy integracji AI z platformami automatyzującymi sprzedaż.

Atmosfera OpenAI DevDay: mniej konferencyjnego patosu, więcej praktyki i rozmów

Wyobraź sobie konferencję, która sama siebie nie traktuje jak ścianki dla VIP-ów. Właśnie to, moim zdaniem, wyróżnia DevDay na tle innych technologicznych eventów. Zamiast sztywnej prezentacji slajdów, czujesz się, jakbyś był częścią większej „społeczności AI”, gdzie każdy może dorzucić coś od siebie; wymienić się szybkim kodem przez telefon lub usłyszeć, jak ktoś w przerwie chwali się automatyzacją swojej firmy handlowej.

Moje doświadczenie z poprzednich lat podpowiada jedno: nie znajdziesz tu atmosfery typowego sympozjum. Ludzie rozmawiają na korytarzu o projektach, których jeszcze nigdzie nie opisano – czasem dosłownie wyjętych prosto z domowego laptopa.

Networking na światowym poziomie

Nie przesadzę, jeśli powiem, że to miejsce, gdzie rozmowa przy ekspresie do kawy potrafi przerodzić się w prężnie rozwijający się startup lub co najmniej przynieść pomysł na rozwiązanie ważnego problemu.

  • Nieformalne spotkania w kuluarach – najlepiej poznaje się ludzi tam, gdzie rozmowy są swobodne, a bariery hierarchii zdecydowanie znikają.
  • Kawiarniane brainstormy – czasem kilkuminutowa wymiana zdań okazuje się iskrą do dalszych działań.
  • Demo desk – który w praktyce oznacza, że wszystko zamiast teorii pokazuje się na kodzie, API lub własnym projekcie.

Sam uratowałem niejedno wdrożenie dzięki tipom zasłyszanym na konferencyjnym korytarzu – i powiem ci szczerze, lepszej inspiracji nie znam.

Transmisja online – dla tych, którym San Francisco za daleko

Organizatorzy bardzo poważnie podchodzą do dostępności wydarzenia. Otwierające keynote’y, prezentacje i wybrane panele są transmitowane na żywo – zyskuje na tym cała społeczność, także ta z Polski. Z mojego podwórka wiem, że wiele ekip pracujących np. przy wdrożeniach make.com czy n8n organizuje z tej okazji małe „watch parties”, komentując na gorąco to, co pokazuje się podczas transmisji.

Warto wcześniej sprawdzić harmonogram i zarezerwować sobie czas – nawet jeżeli na miejscu nie da się być, wiedza płynie w tym samym tempie na cały świat.

Program – łączenie teorii i praktyki

Tegoroczny **OpenAI DevDay** został zaplanowany z pompą, ale też z myślą o osobach, które cenią praktyczny kontakt z AI. Agenda obejmuje zarówno wielkie momenty na głównej scenie, jak i warsztaty, które docenisz niezależnie od doświadczenia.

Keynote otwierające – zapowiedź tego, co nowe i nieoczekiwane

Początek DevDay zarezerwowany jest na przemówienie liderów OpenAI. Jeśli wzorem lat poprzednich, liczyć można na:

  • Ogłoszenia najnowszych roadmap branżowych AI
  • Premiery nowych modeli lub narzędzi do edycji tekstów, obrazów czy automatyzacji z użyciem AI
  • Kulisy działania algorytmów oraz opowieści z pierwszej ręki o ich zastosowaniu

Nie jest tajemnicą, że pomysły przedstawione podczas keynote potrafią rozpalić branżowe media na długie tygodnie. Sam w ubiegłym roku spisałem chyba cztery strony notatek – z których połowa później dała mi materiał do dalszej pracy.

Warsztaty praktyczne – tu liczy się kod i błyskawiczne testy

Dużo konferencji chwali się warsztatami, ale tylko nieliczne dają narzędzia „do ręki”. Na DevDay warsztaty hands-on oznaczają, że:

  • Bierzesz udział w rzeczywistych projektach, korzystając z najświeższych modeli OpenAI
  • Sprawdzasz API lub pluginy, zanim jeszcze „wychodzą do ludzi”
  • Pytasz bezpośrednio twórców narzędzi – zrozumienie, które zdobywasz, często procentuje miesiącami

Osobiście właśnie taki kontakt z technologią uważam za bezcenny. Często na bieżąco możesz skonsultować swoje rozwiązanie, a przy okazji złapać inspirację, jak coś poprawić, zoptymalizować lub „obejść” ograniczenia znane tylko z dokumentacji.

Więcej scen. Więcej demo.

W tym roku konferencja stawia na rozbudowaną przestrzeń prezentacyjną. Zamiast jednego głównego nurtu pojawia się kilka scen tematycznych, gdzie każda specjalizacja znajdzie coś dla siebie. O czym rozmawiać będą eksperci?

  • AI w medycynie – od wspierania diagnostyki po analizę danych klinicznych
  • Język i przetwarzanie tekstu – jak usprawniać obsługę klienta, jak skutecznie automatyzować treści
  • Sztuczna inteligencja w kodowaniu – warsztaty dla deweloperów, którzy chcą korzystać z AI do generowania lub weryfikacji własnego kodu
  • Narzędzia developerskie i platformy automatyzacji – Make.com, n8n oraz integracje z narzędziami biznesowymi
  • Zastosowania w finansach, logistyce i sektorze usług – praktyczne wdrożenia AI w biznesie

Z mojego doświadczenia – nawet jeśli „siedzisz” w automatyzacjach workflow, spokojnie złapiesz okazję, by na własne oczy zobaczyć, jak AI działa w zupełnie innej branży i wyjść z głową pełną pomysłów na nowe połączenia.

Demo – więcej niż prezentacja. To realne rozwiązania

Główną atrakcją dla wielu uczestników są tzw. demo desk, gdzie pokazuje się nie slajdy, ale działający produkt. Tutaj na własne oczy zobaczysz testowane modele, chatboty, interfejsy konwersacyjne oraz narzędzia, których jeszcze nie masz na komputerze. Rozmawiasz z twórcami, weteranami kodowania, którzy chętnie dzielą się sztuczkami, jak wycisnąć z AI coś ekstra.

Spotkania z twórcami – szansa na networking życia

W branży AI szczere rozmowy odbywają się nie tylko na scenie. Nierzadko, siedząc przy lunchu, łapiesz kontakt z osobą, która – zupełnie niepozornie – prowadzi firmę z listy Forbes 30 under 30. Organizatorzy dbają o to, by wszyscy uczestnicy mieli realny dostęp do prelegentów; nie trzeba czekać godzinami, żeby zamienić słowo z ekspertem.

Miejsce: San Francisco – miasto, które AI ma we krwi

Nie bez powodu OpenAI wybrał San Francisco na miejsce corocznej konferencji. To miasto od dekad kształtuje trendy technologiczne i przyciąga osoby, które chcą tworzyć przyszłość. Wśród uczestników krążą nawet żarty, że powietrze tutaj przesycone jest kodem, kawą i nutą szaleństwa, która rodzi najlepsze pomysły.

Poprzednie edycje miały miejsce w charakterystycznym Fort Mason – zabytkowym kompleksie znanym nie tylko ze względu na historyczne walory, ale i niepowtarzalny klimat kawiarni, salek warsztatowych i przestrzeni coworkingowych. W tym roku impreza przenosi się do większej lokalizacji, ale nie zmienia się jedno – atmosfera współpracy, dzielenia się wiedzą i zanurzenia się po uszy w tematach przyszłości.

Dla kogo jest OpenAI DevDay?

Chociaż dominuje tu programistyczna energia, **OpenAI DevDay** od kilku lat przyciąga osoby o bardzo zróżnicowanym profilu:

  • Zaawansowani specjaliści od ML (machine learning) i AI – dla nich najnowsze modele to chleb powszedni.
  • Twórcy startupów, którzy szukają kontaktów i inspiracji do wdrożenia AI w praktyce.
  • Osoby rozpoczynające przygodę z automatyzacjami biznesowymi – Make.com, n8n i narzędzia low-code w pełnej krasie.
  • Społeczność deweloperów API, którzy dosłownie żyją nowinkami branżowymi i testują wszystko, co tylko się da.
  • Menadżerowie poszukujący rozwiązań, które przełożą się na wzrost efektywności i przewagę konkurencyjną w ich firmach.

Jako uczestnik zeszłorocznej edycji mogę potwierdzić, że program konferencji dostosowany jest „uszyty na miarę” – znajdziesz w nim zarówno coś dla bardzo zaawansowanych, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją ścieżkę w świecie AI.

Inspiracja z każdej strony

Nie masz jeszcze potężnego projektu? Nie szkodzi. Często uczestnicy sami żartują, że przyjeżdżają tu „na głodniaka wiedzy”. Nawet jeśli twoje doświadczenia z AI ograniczają się do prostych wdrożeń make.com czy pierwszych prób z n8n, spotkasz tu osoby, które pokażą ci, jak pójść dwa kroki dalej.

Dogadując się z innymi na OpenAI DevDay, licz się z tym, że z każdej prezentacji i każdej rozmowy wyniesiesz coś, co z łatwością wdrożysz u siebie – czy to w startupie, czy w sporym zespole wdrożeń IT.

Rejestracja i dostępność – jak wziąć udział?

Rok temu rejestrowałem się na wydarzenie z miesięcznym wyprzedzeniem. I tak, jak się można było spodziewać – wejściówki na OpenAI DevDay 2025 rozeszły się błyskawicznie. Nic dziwnego – z rozmów ze znajomymi wynika, że długo trzeba było czekać na maila z potwierdzeniem.

Dla wielu osób alternatywą jest uczestnictwo online. Streamowane na żywo keynote’y i panele sprawiają, że każdy – niezależnie od lokalizacji – czuje się częścią tej międzynarodowej społeczności. Organizatorzy przewidują też rozwiązania dla osób ze szczególnymi potrzebami – od tłumaczeń po dostępność dla osób z niepełnosprawnością.

Czego można się spodziewać po OpenAI DevDay 2025?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: naprawdę wiele! Ale warto wyciągnąć kilka rzeczy na pierwszy plan:

  • Premiery nowych modeli AI – rok 2025 zapowiada się na czas wzmożonego wyścigu innowacji, więc prezentacje związane z nowymi wersjami generative models będą obrazować, dokąd zmierza branża.
  • Nowe narzędzia do tworzenia i testowania rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję – nie zdziwi mnie, jeśli zaprezentowane zostaną narzędzia wspierające lepszą integrację z make.com czy n8n.
  • Demo najświeższych wdrożeń – zobaczysz, jak AI zmienia pracę developerów, marketerów, handlowców czy zespołów R&D.
  • Bezpośredni kontakt z liderami branży – to często jedyna taka okazja, by zadać pytanie twórcom narzędzi AI i… uzyskać odpowiedź „od kuchni”.
  • Inspiracje na nowe projekty – nie ma lepszego miejsca do brainstormingów niż kuluary DevDay.

W mojej praktyce uczestnictwo w takich eventach przekłada się bezpośrednio na codzienną pracę – wracam z głową pełną pomysłów, które potem wdrażam w automatyzacjach sprzedaży, marketingu czy obsłudze klienta.

Nowości dla osób korzystających z Make.com i n8n – czy będzie coś specjalnie pod automatyzacje?

Na konferencjach OpenAI od lat nie brakuje miejsca na praktyczne zastosowania workflow automation. Osoby, które podobnie jak ja korzystają zawodowo z Make.com czy n8n, mogą liczyć na prezentacje:

  • Nowych integracji AI w platformach automatyzacji – przykłady uruchomienia chatbota lub narzędzia analitycznego z wykorzystaniem najnowszych modeli.
  • Przykłady workflow z AI – gotowe scenariusze automatyzacji obsługi zgłoszeń, segmentacji klientów czy analizy danych tekstowych.
  • Społeczność twórców automatyzacji – wymiana plug-inów, tipsów i kontaktów, które po konferencji prowadzą do partnerstw i wspólnych projektów.
  • Warsztaty dla początkujących i zaawansowanych automatystów – od prostych integracji API po zaawansowaną orkiestrację procesów w biznesie.

Warto śledzić kanały komunikacji OpenAI jeszcze przed wydarzeniem – często z wyprzedzeniem pojawiają się „teasery” warsztatów i przykłady kodów, które można samemu potestować.

Społeczność – serce OpenAI DevDay

Mówić o samej technologii bez ludzi, to jak jeść pączka bez lukru. Każda edycja DevDay przyciąga społeczność, która – choć silnie nastawiona na rozwój – potrafi dzielić się doświadczeniem bez zbędnej rywalizacji. Atmosfera współpracy, gotowość do dzielenia się wiedzą i chęć pomocy wyróżnia to wydarzenie od sztywnych, korporacyjnych konferencji.

Spotkasz tu ludzi, którzy z miejsca pokażą ci lepszy sposób na edukacyjnego chatbota, szybkie wyciągnięcie leadów z maili, czy podzielą się tipem na optymalizację ceny kampanii marketingowej. I to bez nadęcia – ani nie czujesz się tu jak młodzian wśród starych wyjadaczy, ani nie musisz udawać eksperta.

Kuluary, nie tylko wykłady

Moje najlepsze wspomnienia z takich wydarzeń to nie główna scena, ale właśnie rozmowy w przerwach – wtedy powstają pomysły, które mają szansę zmienić czyjąś codzienność. Czasami jeden „aha moment” przy automacie do kawy to punkt wyjścia do stworzenia narzędzia, które zaoszczędzi komuś po godzinie dziennie.

Polskie akcenty na DevDay

Choć sama konferencja odbywa się za oceanem, co roku zjawia się tam niemało ekip z Polski. Nieformalnie, nasza scena AI coraz odważniej „wychodzi na swoje”, a przykłady udanych wdrożeń make.com czy projektów na n8n nierzadko pojawiają się w panelach. Z mojej strony zawsze cenię możliwość pogadania „po polsku” wśród tysięcy uczestników – nie brakuje żartów o automatyzacji życia czy porównań do „kombinowania po polsku”, które w AI często okazuje się atutem.

Przyszłość AI – tematy, które rozgrzewają uczestników

OpenAI DevDay to często areną dyskusji o najważniejszych wyzwaniach i kierunkach, w których zmierza branża. Wśród tematów, które rozpalały wyobraźnię uczestników w poprzednich latach, a które z pewnością powrócą także w tym roku, znajdują się:

  • Bezpieczeństwo i etyka – jak korzystać z AI, by nie przekroczyć granicy prywatności i zapewnić społeczną akceptację rozwiązań?
  • Współpraca między człowiekiem a maszyną – ile możemy powierzyć AI, a gdzie wciąż pozostaje miejsce na „ludzką rękę”?
  • Automatyzacja pracy i przyszłość zawodów – temat, który dotyczy każdego, kto korzysta z narzędzi automatyzujących procesy w firmie.
  • Sztuczna inteligencja w edukacji i nauce – nie brakuje paneli, gdzie pokazuje się np. wdrożenia AI w szkolnictwie czy naukach humanistycznych.
  • Ekologia i zrównoważony rozwój – coraz częściej AI staje się narzędziem służącym optymalizacji zużycia energii i ochronie środowiska.

Od siebie dodam, że obecność tych tematów sprawia, iż DevDay wyrasta ponad prostą prezentację „nowinek” i nabiera głębi, która buduje tożsamość globalnej społeczności AI.

Jak przygotować się do udziału – kilka praktycznych porad

Miałem okazję uczestniczyć w kilku konferencjach AI i z całą pewnością wiem jedno: **nawet najlepszy program na papierze niewiele da, jeśli nie podejdziesz do tego z głową**. Oto kilka moich rad:

  • Przestudiuj agendę wcześniej – by nie przegapić najważniejszych paneli, które mogą mieć bezpośredni wpływ na twoją codzienną pracę.
  • Przygotuj pytania – nie wahaj się, zapisz je, nawet jeśli wydają się proste. Tu każda rozmowa to szansa na unikalny feedback.
  • Otwórz się na nowe znajomości – czasem osoba, którą poznasz przypadkiem, zaprosi cię do projektu marzeń.
  • Zorganizuj notatki online – w natłoku inspiracji łatwo coś umknie. Dobrze mieć aplikację (np. Notion, Evernote) na podorędziu.
  • Bądź aktywny podczas demo – testuj, zadawaj pytania, nie bój się popełniać błędów.
  • Zostań po godzinach – najciekawsze rozmowy często zaczynają się już po oficjalnym programie.

Sam raz złapałem pomysł na automatyzację raportowania tylko dlatego, że o 20:00 ktoś rzucił: „A próbowałeś odpalić model przez webhook w n8n?”. Z ciekawości spróbowałem i… dziś to mój standardowy workflow.

DevDay oczami praktyka – mini-felieton na koniec

Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że będę śledził na żywo kolejne iteracje narzędzi OpenAI i korzystał z nich do pomocy w automatyzacji procesów sprzedaży czy marketingu, uznałbym to za przesadę. A jednak, co roku łapię się na tym, że konferencja w San Francisco wyznacza nowe kierunki, a to, co jeszcze w maju wydawało mi się science-fiction, nagle trafia do wersji produkcyjnej moich zautomatyzowanych rozwiązań.

Fajne jest to, że ta impreza łączy ludzi realnie ciekawych świata, którzy nie boją się dzielić nawet najbardziej szalonymi pomysłami. W zeszłym roku rozmawiałem z zespołem, który do automatyzacji składania zamówień w sklepie internetowym wykorzystał ChatGPT i kilka prostych bloków Make.com. Efekt? O połowę mniej reklamacji telefonicznych, a klient bardziej zadowolony niż kiedykolwiek.

Nie wiem, czy w tym roku pojawi się rozwiązanie, które wywróci do góry nogami moje workflow. Ale na 99% wrócę z inspiracją, która pozwoli znów „wyjść na swoje” – niezależnie od tego, z jakim projektem do San Francisco dotrę. Po prostu, cała magia tej konferencji polega na tym, że spotykają się tu starzy wyjadacze, początkujący oraz wszyscy, którym zależy i czują, że AI to już nie przyszłość, tylko najbardziej „tu i teraz” temat branży.

Podsumowanie – czego spodziewać się po OpenAI DevDay 2025?

Jeżeli masz ochotę chłonąć nowości prosto ze źródła, chcesz rozwinąć skrzydła w AI i poczuć, jak społeczność developerów zamienia San Francisco w światową stolicę sztucznej inteligencji, **6 października 2025 roku to data, którą warto mieć zarezerwowaną**. Wystarczy jeden taki zjazd, by twoje podejście do wdrożeń, kodowania czy automatyzacji nabrało zupełnie nowych barw.

Z własnego doświadczenia wiem, że dla osób z branży – nieważne, czy zajmujesz się AI komercyjnie czy hobbystycznie – udział w DevDay to inwestycja, która zwraca się szybciej, niż się spodziewasz. A jeżeli nie dasz rady być osobiście, zawsze zostaje transmisja online, która pozwoli być blisko tego, co w temacie AI naprawdę się liczy.

Gdzie śledzić aktualności?

Trzymam kciuki, że spotkamy się – nawet zdalnie – na tym wyjątkowym wydarzeniu. Mam nadzieję, że po OpenAI DevDay 2025 wrócicie z głową pełną pomysłów na nowe automatyzacje, kampanie marketingowe i AI, które realnie zmieni waszą codzienność. Bo przecież – lepiej jeść wiśnie z kolcami niż żuć suchy chleb wiedzy bez inspiracji.

Źródło: https://x.com/OpenAI/status/1938277642014494980

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry