Wait! Let’s Make Your Next Project a Success

Before you go, let’s talk about how we can elevate your brand, boost your online presence, and deliver real results.

To pole jest wymagane.

Google i AI: nowe możliwości wyszukiwania i inteligentna obsługa Androida

Google i AI: nowe możliwości wyszukiwania i inteligentna obsługa Androida

Google i AI: nowe możliwości

AI w ekosystemie Google – przełom na wyciągnięcie ręki

Kiedy myślę o przestrzeni cyfrowej ostatnich lat, trudno nie zauważyć, jak sztuczna inteligencja zaczyna splatać się z codziennością – nawet tam, gdzie wcześniej trudno było sobie wyobrazić takie rozwiązania. Google – z całą swoją siłą innowacji – stawia sprawę jasno: AI to nie ciekawostka czy sezonowa moda. To narzędzie, które przenika zarówno wyszukiwanie informacji, jak i obsługę smartfonów czy organizację życia zawodowego. Na własnej skórze przekonałem się, jak wygodne potrafi być wywołanie niemal dowolnej czynności jednym gestem, a telefon wręcz „czyta w myślach”, przewidując moje potrzeby.

Firma Google ogłosiła podczas Google I/O 2025 kolejne etapy rozwoju usług opartych o AI: coraz szersza dostępność nowoczesnych rozwiązań nie tylko w wyszukiwarce, ale też w systemie Android, obsłudze głosowej czy automatyzacji codziennych procesów. Dla każdego z nas – czyli i dla ciebie – oznacza to zupełnie nową jakość komunikacji z technologią.

Circle to Search – wyszukiwanie dosłownie pod palcem

Dotychczas, kiedy chciałem szybko znaleźć informację na temat fragmentu tekstu, zdjęcia albo jakiegoś mema, musiałem wykonać kilka żmudnych czynności – przełączyć się między aplikacjami, skopiować, otworzyć nową kartę… Wraz z udoskonalonym Circle to Search wyposażonym w AI Mode zyskałem zupełnie inny komfort.

Jak działa Circle to Search z AI Mode?

Oto kilka kroków:

  • Zakreślam palcem interesujący mnie fragment ekranu (obraz lub tekst) – czy to w przeglądarce, czy social mediach, komunikatorze albo podczas oglądania zdjęcia.
  • Google natychmiast analizuje ten wybór, używając mechanizmów AI Mode, i pozwala mi dopytywać, pogłębiać temat, zadawać następne pytania – a wszystko to bez opuszczania otwartej aplikacji.

Mam za sobą sytuacje, gdy oglądałem na Instagramie relację z wyjątkowego miejsca, którego nazwa niewiele mi mówiła. Po prostu zakreśliłem tę nazwę i w ułamku sekundy dostałem szczegółowe informacje, zdjęcia satelitarne okolicy, a nawet propozycje podobnych miejsc. Nie musiałem już przerzucać się między zakładkami, ba – nawet nie traciłem z oczu oglądanego zdjęcia.

Zastosowanie w praktyce

Poniżej kilka możliwości, które zachwycą osoby żyjące „tu i teraz”, szukające prostych i skutecznych rozwiązań:

  • Rozpoznawanie przedmiotów i miejsc: turystyczne ciekawostki, modne ciuchy, znane budowle, dzieła sztuki – wystarczy klik, by dowiedzieć się o szczegółach.
  • Szybkie tłumaczenia i podsumowania: nieznany fragment tekstu wyświetlony na fotografii lub print screenie już nie stanowi zagadki. Tłumaczenie na polski lub odwrotnie zajmuje sekundę, a AI podpowiada nawet, o co mógłbyś zapytać dalej.
  • Porównywanie produktów bez wychodzenia z aplikacji: masz okno sklepu internetowego, a zaraz obok podpowiedzi na temat alternatywnych ofert z innych stron.
  • Szybkie szukanie kontekstu: widząc niezrozumiały symbol czy nazwę trendu, mogę z miejsca dowiedzieć się, skąd pochodzi i co właściwie oznacza.

Nigdy wcześniej nie korzystałem z mobilnego wyszukiwania z taką swobodą – to właśnie tutaj, między prostotą a zaawansowaniem algorytmów AI, uwalnia się prawdziwa moc nowoczesnych narzędzi Google.

Gemini Live – asystent, który rozmawia jak człowiek

Zdaję sobie sprawę, że asystent głosowy od Google już od jakiegoś czasu żyje na większości smartfonów z Androidem. Jednak wraz z pojawieniem się Gemini Live – czyli nowej generacji modelu AI, znanego również jako Gemini 2.5 – zaczynam dostrzegać, jak ogromną drogę przebyła ta technologia.

Co potrafi Gemini Live?

Nowości, które przekładają się na realną zmianę doświadczeń użytkownika, są następujące:

  • Prowadzenie wieloetapowych, logicznych rozmów – odpowiedzi AI nie są już tylko prostymi frazami, ale prawdziwym dialogiem opartym na kontekście wcześniejszej konwersacji.
  • Rozwijanie tematów, rozwiązywanie złożonych problemów matematycznych i programistycznych – tutaj króluje tryb Deep Think, zbierający więcej informacji i analizujący je w bardziej wyrafinowany sposób.
  • Zaawansowana obsługa multimodalności – asystent rozumie tekst, obraz czy dźwięk, potrafi zidentyfikować, co jest przedstawione na fotografii lub wykresie, a nawet użytkową funkcję dźwiękowego pliku.
  • Elastyczne reagowanie dzięki trybowi Flash – szybka odpowiedź tam, gdzie nie potrzeba pełnej głębi analizy, a liczy się czas i wygoda użytkownika.
  • Bezpieczeństwo i ochrona danych – szczególnie istotne, gdy powierzam narzędziu wiele prywatnych fragmentów codzienności. Mechanizmy filtrujące i ograniczające dostęp do poufnych danych funkcjonują na coraz wyższym poziomie.

Mam takie doświadczenie – podczas codziennego planowania wyjazdu, po prostu możliwe stało się zadanie asystentowi kilku złożonych pytań, jak choćby: „Którym pociągiem dojadę na czas, żeby zdążyć na koncert o 19-tej?” System zagregował rozkłady jazdy i prognozy ruchu, wyjaśnił różnice w czasie dojazdu, a wszystko przebiegło sprawnie, bez potrzeby żonglowania dziesięcioma aplikacjami.

AI, która rozumie użytkownika – personalizacja bez granic

W codziennym użytkowaniu smartfona mam wrażenie, że technologia sama dostosowuje się do rytmu mojego życia. Dzięki AI Mode, uczeniu maszynowemu i nieustannemu analizowaniu wzorów zachowań aplikacje Google coraz trafniej proponują rozwiązania „skrojone na miarę”.

Personalizacja odpowiedzi i automatyzacje czynności

  • Telefon sam przełącza się w tryb wyciszenia po godzinie 23:00 – a to już nie jest funkcja stricte kalendarza, tylko wyciągnięcie wniosku o moich nawykach.
  • Jeśli prowadzę samochód i odbiorę połączenie, AI automatycznie przełącza tryb na „nie przeszkadzać”, minimalizując ryzyko rozpraszania. Oczywiście, wszystko można dostosowywać pod siebie – w końcu nikt nie lubi być traktowany szablonowo.
  • W skrzynce odbiorczej Gmail pojawiają się automatyczne podsumowania wiadomości, a ważne maile zostają wyróżnione. Zamiast przewijać setki wątków, wystarczy rzut oka, by odsiać priorytety.
  • Podczas planowania wspólnych spotkań w Google Calendar, AI podpowiada optymalne terminy na podstawie lokalizacji i analizy korków – w Warszawie, Krakowie czy nawet w mniejszej miejscowości, to naprawdę bywa wybawienie.

Nie będę ukrywać – czasami takie „mądre sugestie” mogą irytować, zwłaszcza gdy system pomyli się ze swoimi prognozami. Jednak na co dzień zyskuję tyle wygody i oszczędzam mnóstwo energii, że ta drobna niedoskonałość jest do zaakceptowania. W końcu (jak mawia się u nas) – nie ma róży bez kolców.

Przyszłość Androida i Google: Deep Search, Project Mariner i kolejne kroki

Perspektywa rozwoju AI w usługach Google nie zwalnia – regularnie docierają do mnie informacje o nowych eksperymentach, które goszczą już na rynkach zagranicznych. Część funkcji powoli przebija się do Polski, choć często najpierw dostają je użytkownicy zza oceanu czy z Azji.

Deep Search – setki źródeł w jednym raporcie

Deep Search polega na generowaniu eksperckich raportów na podstawie szerokiego przeszukiwania rozmaitych baz danych, artykułów, blogów i portali. Przykładowo, kiedy szukam analizy trendów branżowych do raportu, wystarczy konkretna komenda, a system przygotowuje kompleksowe podsumowanie, cytuje źródła i wypunktowuje najważniejsze obserwacje. Nawet laik może w ten sposób stać się „ekspertem od wszystkiego” – i to bez utraty czasu.

Project Mariner – AI, które samo wykonuje akcje

Nie chodzi już tylko o wyszukiwanie informacji. Project Mariner umożliwia rozumienie elementów stron internetowych, ułatwia wykonanie takich czynności, jak:

  • Rezerwacja stolika w restauracji lub biletów do kina bez opuszczania okna przeglądarki, a czasem nawet bez wypełniania długich formularzy;
  • Automatyzacja zakupów online;
  • Integracja z istniejącymi aplikacjami na Androidzie, by skrócić cały proces do kilku kliknięć.

W praktyce to takie „nie widać, a czuć” – telefon odciąża mnie z najnudniejszych, powtarzalnych czynności, przejmując całą biurokrację na siebie.

Integracja AI z codziennymi narzędziami Google

Google Workspace – automatyzacja klasy Premium

W pracy zawodowej nie ma nic cenniejszego niż czas. Korzystam przy okazji z rozwiązań Google Workspace i mogę powiedzieć, że AI Mode wprowadził do tych narzędzi zupełnie nową dynamikę:

  • Automatyczne generowanie podsumowań zebrań i notatek po wideokonferencjach w Google Meet – nie muszę robić notatek ręcznie;
  • Inteligentne sugestie tematów w Google Docs oraz autokorekta błędów językowych – zgrabniej, szybciej, mniej pomyłek;
  • Sortowanie ważnych wątków w Gmail i eliminowanie nieistotnych powiadomień.

Bywa, że system podpowiada mi możliwe rozwiązanie problemu, zanim jeszcze sam zorientuję się, czego dokładnie szukam. To taki cyfrowy anioł stróż – z lekkim, polskim dystansem do „wszechwiedzącej maszyny”, ale skutecznością nie do podważenia.

Integracje Make.com, n8n i sztuczna inteligencja

Jeśli ktoś działa w marketingu, sprzedaży czy obsłudze klienta, automatyzacje przepływów informacji wręcz ratują dzień. Dzięki Make.com i n8n realnie mogę zbudować wielowymiarowe systemy automatyzujące nawet najbardziej skomplikowane procesy – choćby:

  • Zbieranie leadów z różnych kanałów social media, ich automatyczne klasyfikowanie i kontaktowanie użytkownika przez preferowany kanał komunikacji.
  • Automatyczne przypomnienia SMS czy e-mail po określonej akcji klienta (np. kliknięcie w reklamę), zintegrowane z kalendarzem Google.
  • Raporty sprzedażowe generowane dosłownie w ciągu chwili, zamiast godzinnego ślęczenia w Excelu.

Najważniejsze – AI podpowiada, gdzie można zoptymalizować lub uprościć dany proces, a same narzędzia uczą się na podstawie realnych działań zespołu. To takie IT „po polsku” – z nutką przewrotnego humoru (czyli jak się nie da, a jednak się da…).

Bezpieczeństwo danych i zaufanie do AI

Nie ukrywam – automatyzacje i inteligentne rozwiązania AI nie są wolne od kontrowersji. Dla mnie, a podejrzewam, że i dla ciebie, ochrona prywatności to temat nie do przeoczenia. Google deklaruje, że wdraża zaawansowane systemy filtrujące, szyfrowanie danych i bardziej przejrzyste panele zarządzania ustawieniami prywatności.

Nie ma jednak ideałów – im bardziej technologia ingeruje w codzienne nawyki, tym większą staranność musimy zachować przy udostępnianiu swoich danych. Warto dbać o ustawienia hasła, nie zostawiać otwartych sesji oraz regularnie sprawdzać, jakimi informacjami dzielimy się z Google. Z mojego doświadczenia wynika, że minimalny wysiłek w tym zakresie po prostu się opłaca – zwłaszcza, gdy ochrona danych przekształca się bezpośrednio w wygodę (brak spamów czy niechcianych połączeń).

Nowe możliwości Androida z AI – codzienność jak z filmu SF

System Android już od dawna nie jest wyłącznie narzędziem do wykonywania połączeń czy pisania SMSów. Dziś można wręcz mówić o „przedłużeniu ręki”, które pozostaje z nami, niezależnie od pogody, miejsca czy pory dnia.

Przykłady zastosowań inteligentnych funkcji AI na Androidzie

  • Inteligentna nawigacja – telefon wytycza nie tylko najkrótszą trasę, ale także uwzględnia korek, czas dojazdu do żłobka czy warunki atmosferyczne.
  • Personalizowane przypomnienia – wystarczy raz zadeklarować, o której kończę pracę, a Android automatycznie sugeruje wyciszenie powiadomień lub odtworzenie ulubionej playlisty.
  • Automatyzacja odpoczynku – funkcje „cyfrowego dobrostanu” coraz lepiej wychwytują, czy „przypadkiem” nie pracuję po godzinach i podpowiadają przerwę na spacer czy kawę.
  • Wyszukiwanie głosowe – dzięki Gemini Live, nawet najbardziej zawiłe frazy (nawet te wymawiane z lekkim, śląskim akcentem!) zostają zrozumiane i załatwione od ręki.

Nie jest w tym niczego z filmowych scen o robotach. To już teraz zwyczajny dzień mojej pracy czy wypoczynku – pełen ułatwień, drobnych usprawnień i technologii, do której najłatwiej przyzwyczaić się, jak do świeżego powietrza: po prostu jest, działa i nie przeszkadza.

Czy AI w Google to przyszłość na stałe?

Mając na uwadze szybkie tempo rozwoju, niełatwo przewidzieć, dokąd zaprowadzi nas cała ta rewolucja inteligentnych usług. Jednak już dziś każdy użytkownik Androida doświadcza tego, co jeszcze niedawno wydawało się rodem z science-fiction.

Z mojej perspektywy, największą wartość stanowi integracja AI z codziennością, w tle, bez nachalnego forsowania rozwiązań „na siłę”. Im mniej muszę kombinować, tym lepiej – a Google konsekwentnie podąża właśnie tą ścieżką.

Czego oczekiwać w najbliższym czasie od Google i AI?

Wobec tego, co obserwuję w testach i pierwszych wdrożeniach na zagranicznych rynkach, warto się spodziewać:

  • Jeszcze głębszej automatyzacji działań online – od rezerwacji, po zakupy, rozliczenia podatkowe czy sprawy urzędowe.
  • Jeszcze lepszej personalizacji aplikacji pod kątem polskiego użytkownika – dialekty, gwary, lokalne konteksty zaczynają być rozumiane, co doceniłem choćby przy obsłudze map.
  • Rozszerzenia AI Mode i Gemini Live na coraz więcej urządzeń – nie tylko telefony flagowe, ale też średniej klasy smartfony czy tablety.
  • Zwiększonej liczby integracji z narzędziami zewnętrznymi – platformami e-commerce, aplikacjami księgowymi, nawet narzędziami do wspomagania osób z niepełnosprawnościami.

To wszystko sprawia, że „bycie na bieżąco” z innowacjami Google to już nie tylko zajęcie dla geeków. Każdy, kto oczekuje wygodniejszego życia, po prostu korzysta z funkcji, które jeszcze chwilę temu wydawały się nieosiągalne.

Praktyczne rady na dobry początek z AI od Google

Oto kilka prostych rozwiązań, które wdrożyłem u siebie i – jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś – polecam z czystym sumieniem:

  • Spróbuj Circle to Search zamiast tradycyjnego „kopiuj-wklej” – to naprawdę oszczędność kilkunastu kliknięć w ciągu każdej godziny pracy.
  • Skonfiguruj profil użytkownika pod własne preferencje: Google umożliwia precyzyjną regulację rodzaju komunikatów, powiadomień czy poziomu personalizacji na Androidzie i w usługach webowych.
  • Nie bój się testować nowych automatyzacji – nawet jeśli nie jesteś „typem technologicznym”, wiele czynności wyklika się samo, wystarczy kierować się intuicją i… odrobiną eksperymentu.
  • Korzystaj z asystenta głosowego do nietypowych zadań – kiedyś poprosiłem Gemini Live o zebranie opinii z recenzji kilku restauracji w okolicy i dostałem całą tabelkę podsumowań.

Może zabrzmi to zabawnie, ale czasem mam wrażenie, że ten cyfrowy pomocnik zna mnie lepiej niż niejedna znajoma osoba – a przecież kontrola nad danymi nadal pozostaje w moich rękach.

Podsumowanie: Google i AI w służbie codzienności

Codzienne życie z Androidem i usługami Google nie przypomina już nudnego przeklikiwania się przez dziesiątki menu czy szukania nieistotnych szczegółów w gąszczu informacji. Sztuczna inteligencja pod postacią Circle to Search, Gemini Live oraz całego ekosystemu automatyzacji zapewnia wygodę, szybkość i personalizację na niespotykanym dotąd poziomie.

Poruszając się między aplikacjami, korzystam ze wsparcia, którego jeszcze parę lat temu trudno byłoby oczekiwać. Oczywiście, nie ma róży bez kolców: z jednej strony zyskuję wygodę, z drugiej muszę zaufać coraz bardziej zaawansowanemu systemowi. Jednak – jeśli mam wybierać między dawną żmudną rutyną a obecnym komfortem, nie mam żadnych wątpliwości.

Nowe możliwości Google oraz AI na Androidzie już dziś pozwalają cieszyć się codziennością – po prostu, zwyczajnie, na własnych zasadach. To podejście „po polsku” – pragmatyczne, bez zbędnych ozdobników. I za to właśnie najbardziej cenię współczesną technologię.

Źródła i inspiracje:

  • Prezentacje Google I/O 2025 (funkcjonalności AI)
  • Doświadczenia własne autora – testy Circle to Search i Gemini Live na urządzeniach Android
  • Materiały prasowe Google dotyczące AI Mode, Deep Search, Project Mariner
  • Informacje branżowe z portali technologicznych dostępnych w 2024-2025 roku

Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/google-stawia-na-ai-urzadzenia-zyskuja-nowe-mozliwosci,7176498511748032a

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry