Wait! Let’s Make Your Next Project a Success

Before you go, let’s talk about how we can elevate your brand, boost your online presence, and deliver real results.

To pole jest wymagane.

Apple kontra Meta w wyścigu na okulary z rozszerzoną rzeczywistością

Apple kontra Meta w wyścigu na okulary z rozszerzoną rzeczywistością

Nowy rozdział w technologii okularów – Apple kontra Meta

Technologia ubieralna nabiera tempa, a wyścig gigantów, takich jak Apple i Meta, przyciąga uwagę każdego, kto lubi być na bieżąco z nowinkami. Ledwo zdążyłem ochłonąć po premierze Ray-Ban Meta Smart Glasses, a już pojawiają się przecieki i raporty sugerujące, że Apple planuje odpowiedź. Jeśli mam być szczery – czuję tu powiew prawdziwej rywalizacji, która może odmienić codzienne korzystanie z technologii. W poniższym artykule rozkładam temat na czynniki pierwsze, przemycam własne spostrzeżenia i podpowiadam, czego możesz się spodziewać w najbliższych latach.

Ambicje Apple – po co im własne inteligentne okulary?

Apple nie zwykło odpuszczać, gdy pojawia się nowy, obiecujący segment rynku. Często można odnieść wrażenie, że w Cupertino panuje zasada: „jeśli ktoś wymyśli coś ciekawego – zróbmy to po swojemu, ale lepiej”. Po sukcesie Apple Watch, a później głośnym wejściu w segment wirtualnej rzeczywistości z Vision Pro, teraz pora na coś zupełnie nowego – okulary, które będą równie wygodne jak modne, a przy tym „naszpikowane” AI.

Krótka retrospekcja: od Google Glass po Meta

Nie sposób nie wspomnieć o pioniere Google Glass, które – swoją drogą – wyprzedziły trochę swoje czasy. Przeglądając całą „ewolucję” smart okularów, trudno nie zauważyć, jak bardzo zmieniły się oczekiwania użytkowników – już nie tylko chodzi nam o gadżet do pokazania podczas spotkań tech entuzjastów, lecz o codzienne narzędzie, które ułatwia życie.

Zdjęcie okularów Apple? Na razie pozostaje wyobraźnia, lecz grafiki koncepcyjne już krążą po Sieci, oto przykład:

Koncepcyjne inteligentne okulary Apple

Kluczowe cechy i technologia – co przygotowuje Apple?

Zebrałem dla Ciebie najnowsze, najciekawsze informacje o przyszłych okularach Apple. Jest tu trochę świeżych wieści, garść spekulacji i szczypta mojej własnej „analizy”…

  • Specjalny chip inspirowany Apple Watch: Apple eksperymentuje z energooszczędnością, co dla okularów oznacza prawdziwy skok jakościowy. Marzy mi się sprzęt, który wytrzyma co najmniej dzień na jednym ładowaniu, bez dyskomfortu z powodu nagrzewania – i wygląda na to, że inżynierowie z Cupertino mają podobne podejście.
  • Wielokamerowy system i mikrofony: Chociaż sam patrzę na to z małym uśmiechem (kamera przed oczami to zawsze temat rzeka, prawda?), to faktycznie – więcej kamer to lepsze możliwości AI i lepsza rozpoznawalność otoczenia.
  • Funkcje AI: Oczekuję, że okulary Apple będą potrafiły: rozpoznawać obiekty, tłumaczyć na żywo, pomagać w nawigacji, słuchać asystenta głosowego i „wychwytywać” kontekst sytuacji – czyli dokładnie to, co coraz lepiej wychodzi Siri i systemowi Visual Intelligence w najnowszych iPhone’ach. Pracując w IT, przyznam, że wizja AI, która pomaga mi ogarniać świat „na żywo”, robi wrażenie.
  • Ekosystem Apple: Integracja z pozostałymi gadżetami – iPhone, Apple Watch, AirPods – to właściwie coś, na co wielu czeka z utęsknieniem. Ja sam już teraz zauważam, jak sprawnie działają „handoffy” i przekazywanie poleceń głosowych między urządzeniami Apple. Skoro okulary mają dołączyć do tego grona, czeka nas nie lada uczta!
  • Brak pełnego AR na start: Jeśli liczysz na wyświetlane w powietrzu hologramy i cyfrowe widgety zawieszone nad rzeczywistością, będziesz musiał poczekać. Apple skupia się najpierw na narzędziu AI z „klasycznym” wyglądem, a pilotaż rozszerzonej rzeczywistości odkłada na później. Szczerze mówiąc, sam wolę podejście małych kroków – lepiej dopracować prostsze funkcje, by potem bez wstydu pokazać Światu coś jeszcze większego.

Premiera, harmonogram i plotki

Najwięcej emocji budzi oczywiście data premiery. Wszystko wskazuje, że okulary Apple zobaczymy najwcześniej w 2027 roku. Jako maniak nowinek mam mieszane uczucia: z jednej strony – szkoda, że jeszcze tyle czekania, z drugiej – z Apple warto czasem „dać się poczekać”, bo owoc tej cierpliwości bywa naprawdę słodki.

Kilka faktów w pigułce:

  • Masowa produkcja specjalnego układu startuje pod koniec 2026 lub na początku 2027 roku.
  • Pierwsza generacja nie zaoferuje pełnoprawnej rozszerzonej rzeczywistości.
  • W grę wchodzą dwa warianty: okulary „codzienne” z funkcjami AI oraz futurystyczne modele AR, planowane na późniejsze lata.

Jak dla mnie, podejście „małymi krokami” gwarantuje większą stabilność i lepsze doświadczenie użytkownika. Apple rzadko rzuca się na głęboką wodę bez asekuracji, a ten przypadek nie jest wyjątkiem.

Porównanie: Apple Smart Glasses a Ray-Ban Meta Smart Glasses

Czasami najlepiej zestawić rywali – i od razu zobaczyć, kto w czym przyciąga uwagę.

Cecha Apple Smart Glasses (planowane) Ray-Ban Meta Smart Glasses (obecne)
Rok debiutu 2027 (prognoza) 2023
Pełna AR Nie (na początku) Nie
Funkcje AI Tak, zintegrowane Tak (Meta AI, asystent głosowy)
Kamerki Tak, wiele kamer Tak, jedna kamera 12 Mpix
Czas pracy/bateria Bardzo energooszczędna Do kilku godzin (z powerbankiem)
Kompatybilność Ekosystem Apple Meta, FB, WhatsApp, IG
Jakość wykonania Apple, premium Ray-Ban, klasyka

Dlaczego Apple (w moich oczach) może wygrać ten wyścig?

Znając przywiązanie do detali, spodziewam się, że Apple – nawet jeśli wystartuje po Meta – dorzuci coś, co po polsku nazwalibyśmy „kropką nad i”. Świetna jakość obrazu, głębokie osadzenie w ekosystemie (czyli wszystko działa z pozostałymi gadżetami bez zawieszania, jakby „w magiczny sposób”), ergonomia i minimalistyczny, ale wyjątkowo przemyślany design – to atuty, które nie raz przekonały mnie do ich sprzętów.

Meta punktuje zaś dostępnością. Nieduża cena (jak na tego typu sprzęt), szeroka współpraca z popularnymi serwisami społecznościowymi i lekkość na nosie to elementy, które imponują. Na własnej skórze testowałem Ray-Ban Meta i muszę przyznać – nawet przy dłuższym spacerze potrafią umilić dzień. W codziennych realiach, po prostu „nie przeszkadzają”, a po włączeniu asystenta – czasem pozytywnie zaskakują. Nie zawsze, bo bywają humory, ale to już historia sama w sobie.

Inteligentne okulary w praktyce – jak zmieniają codzienne nawyki?

Choć na polskich ulicach jeszcze rzadko spotykam entuzjastów smart okularów, coraz częściej widuję osoby noszące Apple Watch czy słuchawki AirPods. Technologia powoli przestaje dziwić, a wręcz staje się codziennością. Dla mnie, jako osoby nie wyobrażającej sobie wyjścia z domu bez telefonu, idea okularów ocenianych przez AI brzmi jak krok ku jeszcze wygodniejszemu życiu.

Przykład zastosowania w „realnym świecie”

Wyobraź sobie: idziesz przez ruchliwe centrum miasta, okulary rozpoznają drogowskaz, przelewają na szkiełko tłumaczenie w Twoim języku. Dwa mrugnięcia – pstryk, zdjęcie. Mówisz „połącz mnie z mamą”, a okulary automatycznie wybierają numer. Albo jeszcze lepiej – widzisz osobę, której imienia nie możesz sobie przypomnieć, a system subtelnie podpowiada w rogu szkiełka… Przyznam, mam głowę pełną takich „życiowych” scenariuszy.

Na razie Ray-Ban Meta najbliżej tych rozwiązań, przynajmniej pod względem dostępności asystenta głosowego. Ale wizja Apple idzie raczej w stronę jeszcze pełniejszego powiązania tych funkcji z pozostałymi urządzeniami w domu, biurze czy samochodzie.

Technologiczne wyzwania i bariery – droga pod górkę

Nie ma róży bez kolców. Każda nowa technologia napotyka przeszkody – szczególnie gdy chodzi o okulary noszone „na widoku wszystkich”. Oto kilka spraw, które, moim zdaniem, będą stanowiły wyzwanie dla Apple i konkurencji:

  • Prywatność – pytanie o to, kto widzi i słyszy, staje się coraz ważniejsze. Kiedy testowałem Ray-Ban Meta, wielu znajomych dopytywało: „A czy to nagrywa mnie teraz?” Nie dziwię się – granica komfortu jest bardzo cienka.
  • Waga i ergonomia – noszenie czegoś na nosie przez pół dnia? Jeśli okulary będą ciężkie, szybko pójdą w kąt. Minimalna waga, równomiernie rozłożona, to dla mnie obowiązek.
  • Cena – produkty Apple zawsze „swój koszt mają”. Tutaj nie spodziewam się promocyjnych okazji – raczej sprzęt z górnej półki, co może odstraszać sporą grupę. Ale coś za coś: płacisz, by mieć święty spokój z ładowaniem, kompatybilnością, aktualizacjami i innymi „drobiazgami” dnia codziennego.
  • Bateria – wilk syty i owca cała: ultralekka konstrukcja, ale akumulator trzymający dłużej niż 3 godziny. Tu nie ma miejsca na półśrodki.
  • Bezpieczeństwo i odporność na uszkodzenia – życiowe wypadki się zdarzają, a nikt nie chce płacić fortuny za naprawę czy wymianę szkiełek. Apple na pewno doda gwarancję, ale… pożyjemy – zobaczymy.

Sam przyznaję, że okulary bez pełnego AR na starcie to trochę „pół kroku w przód”, ale lepiej nie porywać się z motyką na słońce. Grunt to dobrze przemyślana strategia.

Wrażenia użytkowników i recenzje – kiedy sprzęt spotyka zwykłe życie

Nie ukrywam, że największe emocje budzą dla mnie „głos ludu” i pierwsze opinie zwykłych użytkowników. Ray-Ban Meta zebrały już tysiące recenzji – ludzie cenią sobie wygodę, jakość dźwięku i praktyczność (robienie zdjęć bez dotykania smartfona, szybka interakcja z AI, a nawet funkcje podcastowe). Niektórzy narzekają na czas pracy na baterii czy konieczność noszenia powerbanku, ale – nie ma rzeczy doskonałych.

Znam paru znajomych, którzy używają tych okularów podczas jazdy na rowerze czy podczas spacerów po mieście. Relacjonują mi nie tylko wygodę, ale i to, że funkcje AI (np. tłumaczenia czy nawigacja) przydają się „w najmniej oczekiwanych momentach”. Jedna koleżanka, podróżując po Włoszech, doceniła funkcję instant-translate – ponoć kolejka na lodowe nie była problemem!

Apple – tu bazuję trochę na domysłach, trochę na wcześniejszych doświadczeniach z AirPods czy Apple Watch – raczej nie spuści z tonu jeśli chodzi o wygodę i „premium feeling”. Moje dotychczasowe spotkania z nowymi produktami Apple zawsze kończyły się tym, że przez kilka pierwszych dni miałem ochotę nosić dany sprzęt nawet do łóżka, żeby tylko „wycisnąć” całą nowość.

Wizja Apple na przyszłość – czy czeka nas technologiczna rewolucja?

W mojej opinii, Apple planuje dwufazowe uderzenie: najpierw okulary praktyczne, lekkie, dla każdego fana technologii, potem wersje typowo AR, które mogą podbić pokolenie TikToka i gamingu. Znam ten styl: najpierw Polacy będą się dziwić, widząc pierwszego człowieka z inteligentnymi okularami w autobusie, potem będą pytać, „gdzie to się kupuje?”, wreszcie zaczną masowo używać. Za moment – jak z AirPodami – obecność na ulicy stanie się normą.

Wizualnie spodziewam się minimalistycznego designu, trochę w stylu klasycznych Ray-Ban, ale z „tym czymś”, co zawsze wyróżnia sprzęt Apple. Nawet jeśli pierwsze modele nie będą miały pełnego AR, czeka nas technologia, która może zmienić sposób zarządzania codziennym życiem, nie tylko dla geeków. Ja, nie tylko jako bloger, ale zwyczajny użytkownik, naprawdę czekam na ten moment z dziecięcą ekscytacją.

Apple czy Meta – co wybrać, jeśli chcesz być blisko przyszłości?

Trudno przewidzieć, jak rozkładać się będą głosy. Osobiście uważam, że jeśli jesteś już w ekosystemie Apple, nowy produkt z Cupertino będzie dla Ciebie „naturalnym” wyborem. Płynność działania, wsparcie, synchronizacja danych – wiem, jaką to daje wygodę.

Meta – no cóż, to opcja dla tych, którzy są „bardziej social”, cenią otwartość, integrację z WhatsAppem, Facebookiem czy Instagramem. Jeśli lubisz szybkie zdjęcia, kontakt z bliskimi i zależy Ci na uniwersalności, Ray-Ban Meta mogą być świetnym wyborem.

Ostatecznie decyzja to połączenie gustu (i portfela) oraz preferencji. Mnie przyciąga „magia ekosystemu”, bo już nie raz złapałem się na tym, że wygoda Apple przekłada się na mniej codziennego stresu.

Podsumowanie moich refleksji na dziś

Świat wearables właśnie wkracza na nowy poziom. Rywalizacja Apple i Meta może przynieść sporo emocji tym, którzy lubią być na pierwszej linii technologicznego frontu. Sam, jako osoba, która dorastała z komputerami, zaczytywała się w fantastyce i nie odstępuje smartfona na krok, wyczekuję na dzień, w którym inteligentne okulary będą tak naturalne, jak noszenie zwykłych Ray-Banów.

Czuję, że przyspieszenie działań Apple to nie tylko odpowiedź na ruchy konkurencji, ale też odpowiedź na realne potrzeby mnie – użytkownika, który nie lubi żmudnych procedur, szuka wygody i przy okazji ceni sobie estetykę. Już dziś śledzę każdą plotkę, każdy przeciek i nie ukrywam, że – o ile cena nie przyprawi mnie o ból głowy – po prostu nie będę mógł się oprzeć pokusie wypróbowania nowych Apple Smart Glasses „na własnym nosie”.

Jakie są Twoje refleksje? Może masz już swoje doświadczenia z Ray-Ban Meta albo inne spostrzeżenia związane z technologią ubieralną? Zachęcam do podzielenia się przemyśleniami w komentarzach – zawsze lubię poczytać, co „w trawie piszczy” u innych miłośników nowych gadżetów.

Często zadawane pytania – FAQ

  • Kiedy realnie można spodziewać się premiery okularów Apple?
    Najbardziej prawdopodobna data to 2027 rok – wynika tak z harmonogramu produkcji specjalnych chipów. Jednak Apple ma zwyczaj przesuwać terminy, więc trzeba śledzić oficjalne komunikaty. Ja na pewno będę trzymał rękę na pulsie!
  • Czy pierwsza generacja Apple Smart Glasses będzie miała pełne AR?
    Niestety nie. Na zaawansowaną, „holograficzną” wersję przyjdzie nam poczekać – pierwsza generacja to raczej okulary AI, bez warstwy rozszerzonej rzeczywistości na szkłach.
  • Jakie funkcje zaoferuje pierwsza wersja?
    Wśród najważniejszych wymienia się: asystenta głosowego, rozpoznawanie obiektów, tłumaczenie na żywo, robienie zdjęć i wideo, nawigację – wszystko wspierane przez energooszczędny chip i zintegrowane z ekosystemem Apple.
  • Czy okulary będą kompatybilne z Androidem?
    Z doświadczenia powiem: raczej marne szanse. Apple zawsze stawia na własny ekosystem, więc użytkownicy Androida mogą poczuć się lekko wykluczeni.
  • Czy Apple Smart Glasses będą drogie?
    Spodziewam się ceny z górnej półki – podobnie jak w przypadku Apple Watch czy Vision Pro. Dla wielu to może być bariera, ale za jakość, estetykę i wsparcie trzeba będzie „trochę” dopłacić.

Źródła i lektura dodatkowa

  • Oficjalne raporty Apple, czerwiec 2024
  • Serwisy branżowe: MacRumors, The Verge, 9to5Mac
  • Własne doświadczenia oraz testy produktów Meta
  • Rozmowy z użytkownikami Ray-Ban Meta Smart Glasses

Do zobaczenia w przyszłości noszonej na nosie

Wierzę, że okulary Apple staną się tak samo rozpoznawalnym symbolem codzienności, jak niegdyś iPody czy pierwsze iPhony. Sam nie mogę się doczekać dnia, w którym zobaczę na ulicach ludzi rozmawiających „przez okulary” – być może znów będę mieć to ciekawe poczucie, że żyję już nie w przyszłości z filmów, tylko tu i teraz.

Czekam na Twoje historie – śmiało dziel się swoimi opiniami poniżej!

Źródło: https://zephyr-hq.com/p/apple-is-building-smart-glasses-to-rival-meta-with-and-without-ar

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry